Dzisiaj troszkę o jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów, jakie możemy poruszyć w kontekście jedzenia — mianowicie o robakach na talerzu. W sieci pojawia się coraz więcej niusów, że jedzenie robaków to nasza jedyna opcja i obligatoryjna przyszłość i już teraz powinniśmy zacząć się z tym oswajać i do tego przyzwyczajać. Pałaszowanie robactwa pod różną postacią, ma być jednym z kluczowych rozwiązań przyszłościowego kryzysu żywnościowego.
Brzmi to śmiesznie i strasznie zarazem. Ktoś za nas próbuje zadecydować, co dla nas jest najlepsze i chyba ma zbyt wiele czasu wolnego, żeby myśleć o jedzeniu robaków jako o skutecznym rozwiązaniu. Zdaję sobie sprawę, że robaki mogą być bogatym źródłem białka, ale co z tego? Przecież są już takie pyszności jak mięso, ryby i drób, które dostarczają nam nie tylko białka, ale też wiele innych składników odżywczych. Zawsze też możemy skorzystać np. z takiego tofu.
Spożywanie robaków to nie kaszka z mleczkiem.
Uważam, że jedzenie robaków jest równie atrakcyjne, co kąpiel w zalewie ścieków. Nie dość, że możemy narazić się na poważne zatrucia pokarmowe, silne alergie lub inne infekcje pasożytnicze, to jest to po prostu obrzydliwe i żaden sposób nie pasuje do naszej kultury europejskiej. Niektóre kultury jedzą owady od wieków, nie oznacza, że jest to bezpieczne lub zdrowe dla wszystkich. Przeciętny Europejczyk nie jest jakimś bohaterem survivalowego programu "Przetrwanie" i jeść robaków po prostu nie musi. W końcu, to, co jemy, ma wpływ na nasze samopoczucie i nasze zdrowie. Nie wyobrażam sobie, jak można spojrzeć na talerz z pełzającymi robakami i czuć się z tym dobrze. Wolę ograniczyć się do tych tradycyjnych potraw, których składniki nie przypominają mi niczego, co można znaleźć na dnie mojego ogródka.Jesz robaki? Podziel się wrażeniami.
Oczywiście, każdy ma prawo do swojego własnego gustu. Jeśli ktoś chce jeść robaki, to nie moja sprawa. Nie będę przecież sędzią tego, co ludzie jedzą. Natomiast jeśli jesteś jednym z tych ludzi, którzy uważają, że jedzenie robaków jest fajne, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość — w internecie znajdziesz mnóstwo przepisów na "robaczane dania". Na sałatkę z jedwabników, makarony z mączników i wiele, wiele innych. Może zacznij od tych przepisów, przygotuj i zjedz i koniecznie podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzach.A teraz idę sobie zjeść coś, co nie ma nóżek ani ośmiu nóg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz